Poznaj skarb Inków - amarantus

2021-01-15
Poznaj skarb Inków - amarantus

Co to jest amarantus?

Amarantus, czyli szarłat obejmuje wiele gatunków roślin, z których tylko niektóre są jadalne. Znany u nas szarłat wyniosły, czyli Amaranthus cruentus pochodzi z Ameryki. Był ważną rośliną dla Azteków i Inków, znano go już 4000 lat p.n.e. i uprawiano na szeroką skalę, z wielkim szacunkiem podchodząc do jego nasion. Nazywa się go czasami skarbem Inków lub złotem Inków, podobno podawany był wojownikom jako źródło siły i waleczności. Odmianę tę wyróżniają charakterystyczne kwiaty o przepięknej barwie – ciemnoczerwonej, przechodzącej w fiolet, to od nich wzięła się nazwa koloru amarantowego. Co ciekawe, roślina ta właśnie z powodu atrakcyjnych wizualnie kwiatów już od dawna jest uprawiana w Polsce, do niedawna jednak mało kto wiedział jak zdrowe są jej nasiona.

Obecnie kasza amarantus ceniona jest przede wszystkim jako bezglutenowe zboże o wyjątkowo wysokiej wartości odżywczej, które - przy odrobinie chęci - łatwo jest włączyć do swojej diety. Nasion używać można na wiele sposobów, dostępne są w formie naturalnej, którą należy ugotować, a także zgniecione na płatki lub zmielone na mąkę. W ostatnich latach niezwykłą popularność zyskał także amarantus ekspandowany, który może być spożywany bez obróbki cieplnej, jest więc jednocześnie łatwy i szybki w przygotowaniu, a także wartościowy, ponieważ w takiej formie zachowuje wiele cennych składników tej zdrowej rośliny.

Każdy może skorzystać spożywając regularnie amarantus, jest to produkt bezpieczny dla osób na diecie bezglutenowej, dla niemowląt i osób starszych, docenią go sportowcy, weganie, a także wszyscy, którzy potrzebują zastrzyku zdrowych składników i zmagający się z niedoborami.

Amarantus – właściwości

Kasza amarantus w swojej naturalnej formie to malutkie, twarde nasionka o beżowym kolorze. Po ugotowaniu nie powiększają znacznie swojej objętości i nie rozgotowują się. Jej smak jest na tyle charakterystyczny, że trudno go porównać do czegokolwiek innego. Niektórzy go uwielbiają, inni potrzebują czasu by się do niego przyzwyczaić, a jeszcze inni zupełnie za nim nie przepadają i potrafią go wyczuć w każdej potrawie. Określa się go czasami jako „ziemisty”, ale koniecznie trzeba go spróbować, żeby wiedzieć o co dokładnie chodzi. Jeśli z jakichś powodów smak amarantusa będzie trudny do przełknięcia, a ktoś chciałby podawać szarłat na przykład dzieciom, zazwyczaj dość skutecznie można go zakamuflować stosując zioła, przyprawy, a także słodkie dodatki, ponieważ zboże to świetnie sprawdza się również przy przygotowywaniu różnego typu deserów.

Dlaczego warto wprowadzić amarantus do diety? Może stać się zdrowym dodatkiem, który wzbogaci codzienne menu nie tylko o bardzo ciekawy, inny smak, ale przede wszystkim stanie się źródłem wielu cennych składników. Polecany jest sportowcom, osobom na diecie redukcyjnej, dzieciom, kobietom w ciąży i wszystkim, którzy chcą prowadzić zdrowy tryb życia. Jest źródłem białka o bardzo korzystnym profilu aminokwasowym, co nie zdarza się często w pokarmach roślinnych, z tego powodu cenią go również weganie, szczególnie bardzo aktywni. Zawiera również cenne dla organizmu kwasy tłuszczowe, które są nam niezbędne do odpowiedniego funkcjonowania. Często podkreśla się niezwykłe bogactwo mikro- i makroelementów w nasionach szarłatu. Uważa się, że regularne spożywanie go może między innymi wspomóc leczenie anemii, poprawić stan skóry i włosów, usprawnić pracę układu nerwowego i poprawić profil lipidowy. Pomaga on także ukoić skołatane nerwy oraz zwiększa odporność na stres i infekcje. Ceni się go za dużą zawartość magnezu, wapnia, żelaza, fosforu, manganu i cynku. Ponieważ zawiera sporo błonnika oraz węglowodany złożone, jest bardzo sycącym produktem. Nietrudno zauważyć, że to połączenie zalet – duża wartość odżywcza i pozostające na długo uczucie sytości czyni z amarantusa produkt idealny dla osób, które chciałyby schudnąć nie głodząc się i nie szkodząc swojemu zdrowiu.

Amarantus – wartości odżywcze, kalorie, IG

Tabela wartości odżywczych w 100g surowej kaszy amarantus prezentuje się następująco:
Wartość energetyczna - 1692 kJ/ 401 kcal
Tłuszcz - 6,5 g
w tym kwasy tłuszczowe nasycone - 1,5 g
Węglowodany - 66 g
w tym cukry - 1,7 g
Białko - 15 g
Sól - 0 g


Jak widać w powyższej tabeli, amarantus kalorii dostarcza nieco więcej, niż większość znanych kasz (w przypadku kaszy jęczmiennej jest to 335 kcal/100g, jaglanej – 358 kcal/100g, a gryczanej 392 kcal/100g). Mimo wszystko jest on bardzo polecany w czasie diety odchudzającej, głównie ze względu na dobrej jakości białko, zawartość witamin i soli mineralnej, a także dużą ilość błonnika, który daje uczucie sytości na dłużej.

Wiele osób zastanawia się czy jest to dobry produkt dla diabetyków. Bardzo dużo w tym przypadku zależy od formy, w jakiej chcemy spożywać nasiona. Jeśli chodzi o naturalne nasiona amarantusa, indeks glikemiczny wynosi 35, podczas gdy w przypadku amarantusa ekspandowanego będzie to już 70, co jest wartością dużą. Dlatego właśnie planując posiłki dla cukrzyka zdecydowanie najlepiej jest sięgać po naturalne, ugotowane nasiona.

Amarantus – gluten

Brak glutenu jest obecnie uważany za jedną z największych zalet tego zboża (dokładnie rzecz ujmując nie jest to zboże, tylko tak zwane pseudozboże lub zboże rzekome – roślina, która nie jest trawą, ale wytwarza bogate w skrobię nasiona, podobnie jak gryka i komosa ryżowa). Dieta bezglutenowa zmusza do rezygnacji z wielu produktów, dlatego osoby, które są zmuszone jej przestrzegać powinny szczególnie zadbać o jakość spożywanych codziennie składników, a także o ich różnorodność. Urozmaicenie i wysoka wartość odżywcza produktów to podstawa, by uniknąć różnego rodzaju niedoborów.

Naturalnie bezglutenowa mąka amarantusowa sprawdza się jako dodatek do wypieków, placków i naleśników. Trzeba jednak pamiętać, że to właśnie brak glutenu, który jest składnikiem wiążącym sprawia, że trudno jej użyć samodzielnie na przykład do wyrobu pieczywa czy ciasta. Trzeba stosować ją zatem w połączeniu z inną mąką, dzięki czemu wypieki staną się pulchne i zwarte. Zdecydowanie jednak nie warto rezygnować z amarantusowej mąki, dzięki której uzupełnimy dietę w pełnowartościowe białko, żelazo, błonnik, wapń czy magnez.

Amarantus: mąka, płatki, kasza

Amarantusowe płatki, kasza, mąka czy popping z amarantusa – każda wersja jest wartościowa i z każdą trzeba obchodzić się nieco inaczej. Czasami szarłat wymaga na początku odrobiny wysiłku, żeby przyzwyczaić się do smaku, nauczyć obchodzić z mąką albo gotować nasiona, ale na pewno warto się z nim zaprzyjaźnić. Liczba jego zalet jest zdumiewająca. To dlatego bywa nazywany „zbożem XXI” wieku. Kasza to po prostu naturalne nasiona amarantusa, mąka powstaje poprzez ich zmielenie (można ją mielić na bieżąco w domu), płatki to zgniecione nasiona, a amarantus ekspandowany jest efektem procesu poddawania ich parze wodnej pod ciśnieniem (odbywa się on bez jakichkolwiek dodatków chemicznych).

Kupić można tyle różnych form amarantusa. Jak jeść te zdrowe nasionka, żeby odnieść najwięcej korzyści zdrowotnych, ale także by zaspokoić swoją potrzebę przyrządzania smacznych posiłków dla siebie lub całej rodziny? Przede wszystkim warto zorientować się czy sama kasza bez specjalnych dodatków zasmakuje na przykład jako dodatek do tradycyjnego kotleta i surówki lub potrawki warzywnej. Jeśli tak, nie będzie problemu z wprowadzaniem do codziennego menu również płatków czy mąki. Płatki idealnie nadają się jako składnik musli lub dodatek do tradycyjnej owsianki, mogą być oczywiście również jedzone samodzielnie. Można je również dorzucać do placuszków, choć w tej roli sprawdzi się także świetnie mąka. Jeśli okaże się, że smak jest trudny do zaakceptowania, na przykład przez dziecko, które jest do niego nieprzyzwyczajone, można zacząć od deserów z dodatkiem amarantusa, na przykład budyniu, w którym bardzo łatwo ukryć inny smak. Fantastycznym pomysłem jest również sięgnięcie po amarantus ekspandowany, ponieważ jego smak jest dużo delikatniejszy, nie trzeba również głowić się jak go włączyć do diety, wystarczy dosypać go do jogurtu, owsianki lub mleka.

Czy można jeść amarantus na surowo?

Być może z powodu kariery, jaką zrobił amarantus ekspandowany niektórzy mają wątpliwości jak właściwie przygotować nasiona szarłatu do spożycia. Amarantus na surowo można jeść wyłącznie jako tak zwany popping, czyli w formie ekspandowanej - „dmuchanej”. Nie wymaga on żadnej obróbki, ani gotowania, ani zalania gorącą wodą czy mlekiem czy nawet zimnym jogurtem, jeśli ktoś ma ochotę, może go wyjadać wprost z opakowania. Smakuje jednak najlepiej jako dodatek do wspomnianego jogurtu lub też mieszanki musli. Sprawdza się również jako ciekawa i zdrowa baza domowych słodyczy, na przykład słodkich bakaliowych kulek czy ciasteczek.

Kasza amarantusowa, pomimo małych nasionek, musi zostać ugotowana i proces ten trwa dość długo – około 20 minut. Po tym czasie jest ona gotowa do spożycia, ale ziarenka nie stają się bardzo miękkie. Nie powiększają też szczególnie objętości. Trzeba uważać przy odcedzaniu, żeby nie „pogubić” gotowych nasionek, najłatwiej jest użyć bardzo gęstego sita. Płatki amarantusowe zaleca się gotować około 3 minut.

Amarantus – jak jeść?

Pomysłów na spożywanie szarłatu jest wiele. Szczególnie ciekawym produktem jest wersja ekspandowana, nic więc dziwnego, że od lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem i to właśnie ona jest najbardziej znanym i rozpoznawalnym produktem uzyskanym z amarantusa. Można go wykorzystać jako dodatek do płatków, ciast, deserów, jogurtu, a także jako zagęszczacz. Wszystkim łasuchom polecić można na przykład przygotowanie prostych, lekkich ciasteczek z amarantusa ekspandowanego wymieszanego z melasą, miodem lub słodem, można dodawać do nich również tahini lub masło orzechowe. Warto jedynie mieć na uwadze, że obróbka, której został poddany popping z pewnością pozbawiła go części wartości, które zawierają nasiona, a także o wysokim indeksie glikemicznym takiej wersji, więc czasami warto wybierać jednak naturalną kaszę.

Mąkę zazwyczaj stosuje się jako dodatek, szczególnie jeśli zależy nam na wypiekach, które mają urosnąć. Jest niezrównana jako zdrowe wzbogacenie placuszków, ciast czy naleśników, sprawdza się także do zagęszczania potraw. Płatków używać można jako wzbogacający składnik owsianki lub musli, a także jako samodzielną potrawę z suszonymi lub świeżymy owocami. Ogromnym plusem nasion szarłatu jest duża zawartość białka i błonnika, dzięki czemu przygotowane dania są zdrowsze i sycące. Po śniadaniu z udziałem amarantusowej mąki czy płatków z pewnością będziemy pełni sił do działania. Warto też pamiętać, że im bardziej urozmaicona dieta, tym lepiej. Zamiana części zazwyczaj jedzonych zbóż na inny składnik jest doskonałym pomysłem.

Coraz łatwiej kupić nasiona szarłatu w różnej formie, najlepiej robić to w zaufanym sklepie ekologicznym, patrząc uważnie na opakowania. Ekologiczny amarantus będzie najlepszym wyborem, bez względu na to czy zdecydujemy się na kaszę, płatki, mąkę czy też wersję ekspandowaną. Dzięki wyborowi wersji BIO można mieć pewność, że kupujemy produkt najlepszej jakości, który przysłuży się do poprawy stanu zdrowia i ogólnego samopoczucia.

Pokaż więcej wpisów z Styczeń 2021
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel