Hygge, czyli odnajdywanie szczęścia w drobnostkach
2017-06-16
Hygge, czyli odnajdywanie szczęścia w drobnostkach
Wszyscy chcą być szczęśliwi – banał. Jednak dróg do szczęścia jest wiele, a właściwie można powiedzieć inaczej: to ta droga jest szczęściem. Małe słówko – hygge, a raczej to co się za nim kryje, podbija serca coraz większej liczby osób. Trudno całkowicie oddać jego znaczenie, ale jedno jest pewne, jeśli zagości w naszym życiu, będziemy w stanie uczynić je pełniejszym, lepszym, radośniejszym.
Hygge – co to właściwie oznacza?
Problem z tym słowem jest taki, że każdy ma swoją własną definicję. Funkcjonuje jako rzeczownik, ale także czasownik – hyggować i przymiotnik – hyggelig. Usiłując uchwycić znaczenie możemy odwołać się do wyobrażenia sobie wszystkiego, co sprawia, że jest nam ciepło i przyjemnie, czujemy się bezpiecznie i mamy swoje małe miejsce na ziemi. Hygge to magia codzienności, rozmowy przy kominku w zimny wieczór, trzymanie się za ręce, rodzinny obiad, gry planszowe na podłodze przytulnego salonu. I dużo, dużo więcej.
Istotna jest spontaniczność. Nie można stworzyć nastroju hygge na zawołanie, można jedynie (lub aż) włożyć wysiłek w to, żeby odpowiednia oprawa i nasze nastawienie pomogły w osiągnięciu relaksu i poczucia wspólnoty. Hygge to coś, do czego się dąży, właśnie tak jak dąży się do szczęścia.
Co jest najważniejsze w hygge
1. Bliskość. To ci najbliżsi dają nam najwięcej szczęścia, to z nimi można najlepiej hyggować. Spotkania z przyjaciółmi, rodziną, popijanie wina w ogrodzie ze znajomymi, wszystko to może sprawić, że poczujemy się tak dobrze, że będziemy chcieli żeby to trwało i trwało. W rodzinie ważne są małe tradycje jak na przykład naleśniki w niedzielne poranki, zdobienie tortu przez dzieci przed swoimi urodzinami, albo gry planszowe w piątkowe wieczory. Podczas takich hygge momentów można poczuć jak bardzo jesteśmy związani. Jest to bardzo ważne już od najmłodszych lat. Nic nie zastąpi dzieciom obecności rodziców i innych bliskich osób, dzięki niej, dzięki wspólnym chwilom mogą one zbudować poczucie bezpieczeństwa, stworzyć bezpieczną bazę, z której mogą eksplorować świat, wiedząc, że zawsze mają dokąd wrócić. Jest to bardzo ważne szczególnie teraz, w dobie wszechobecnych komputerów, telefonów, tabletów, kiedy to ludzie coraz mniej czasu spędzają na rozmowie i robieniu czegoś razem.
2. Wystrój. Duńczycy kochają świece, punktowe, delikatne oświetlenie, odpowiednio zaplanowaną przestrzeń, ponieważ dzięki temu zarówno domownicy, jak i goście mogą poczuć się zrelaksowani. Przytulne wnętrze jest bardzo ważne dla hygge, wystarczy porównać nasze odczucia w pomieszczeniu o zimnym wystroju z jaskrawym oświetleniem i w takim które samo prosi się o to, żeby człowiek rozsiadł się w wygodnym fotelu i oddał odpoczynkowi. Poza przytłumionym światłem istotne są też materiały, z których wykonane są meble – powinny być naturalne. Ważne są dodatki: miękkie koce, poduszki, zdjęcia bliskich, pamiątki ze wspólnych podróży, prezenty. W hygge domu nie powinno też zabraknąć książek, roślin, płyt. Przestrzeń powinna skłaniać do wspólnego spędzania czasu, musi być miejsce, żeby rozsiąść się wygodnie z rodziną i przyjaciółmi i zapomnieć o całym świecie. Powinny dominować ciepłe, naturalne kolory. W gruncie rzeczy w każdym pomieszczeniu hygge wygląda inaczej, a to dlatego, że zamieszkują je inni ludzi, dla których ważne są inne rzeczy.
3. Jedzenie. Jest to absolutnie nieodłączny element hygge, dla wielu osób wręcz najważniejszy. Smakołyki, domowe wypieki, potrawy, które są w rodzinie od pokoleń, albo stały się tradycją niedawno i kojarzą nam się tylko z najbliższymi. Wszystko co mieści się w pojęciu „comfort food”, czyli potrawy wywołujące ciepłe, silne uczucia i są lekiem na bolączki dnia codziennego. Nie od dziś wiadomo, że jedzenie i picie jest dla ludzi bardzo ważnym elementem nawiązywania i utrzymywania relacji. Romantyczna kolacja, rodzinny obiad czy piknik, niedzielne leniwe śniadanie, wieczór z przyjaciółmi, spotkanie z koleżankami w kawiarni, wszystko to wiąże się ze wspólnym podjadaniem lub popijaniem. Im przyjemniejsze i lepiej kojarzące się smakołyki, tym bardziej hygge. Tendencja do dokonywania zdrowszych wyborów, którą można wyraźnie obserwować od dłuższego czasu wcale nie musi odbierać radości ze wspólnego biesiadowania. Pieczone rano bułeczki mogą być z razowej mąki orkiszowej, domowe batony słodzone daktylami, ciasta - syropem lub ksylitolem (wystarczy spojrzeć na przepisy na naszym blogu, żeby nie mieć co do tego wątpliwości).
Dlaczego warto?
Gdyby zapytać ludzi – co jest dla nich najważniejsze, zapewne wielu odpowiedziałoby, że rodzina, zadowolenie z życia lub ogólnie rzecz biorąc bycie szczęśliwym. Jednak bardzo często w pędzie życia zatracamy wszystkie te wartości. Koncentrując się na pracy, żeby zapewnić byt dzieciom nie zauważamy że nie dajemy im tego, co najcenniejsze, czyli czasu tylko dla nich. Dlatego warto brać przykład z mistrzów doceniania codzienności i celebrowania pięknych momentów. Warto zakochać się w idei hygge.
Jak zaprosić hygge do swojego życia
· Spraw żeby twój dom był bardziej przytulny – zadbaj o delikatne oświetlenie, zamiast ostrego górnego światła, zapalaj świece, rozłóż miękkie koce, wybierz i opraw ulubione zdjęcia
· Zaplanuj czas, kiedy jesteś tylko z najbliższymi lub przyjaciółmi, wyłącz wtedy komputer, nie odbieraj telefonu, niech wiedzą, że w tej chwili są dla ciebie najważniejsi
· Stwórz domowe tradycje, na przykład wybierz jeden dzień w tygodniu kiedy będziecie robić coś, co bardzo lubicie
· Staraj się spędzać chociaż trochę czasu na wyciszeniu, żeby móc odetchnąć od pędu życia
· Bądź gościnny, spraw żeby odwiedzający cię przyjaciele poczuli się jak u siebie w domu, wtedy atmosfera stanie się na pewno wyjątkowa
· Słodkości? Dla wielu osób są ważnym czynnikiem budzącym rozkoszne skojarzenia, warto tworzyć domowe, zdrowe kulinarne cuda i pałaszować je z bliskimi
· Wyjedź gdzieś – za miasto, na działkę, nad jezioro, na piknik, gdzieś, gdzie będziesz mógł spędzić aktywny czas, odnaleźć spokój i odpocząć od zgiełki
Wszyscy chcą być szczęśliwi – banał. Jednak dróg do szczęścia jest wiele, a właściwie można powiedzieć inaczej: to ta droga jest szczęściem. Małe słówko – hygge, a raczej to co się za nim kryje, podbija serca coraz większej liczby osób. Trudno całkowicie oddać jego znaczenie, ale jedno jest pewne, jeśli zagości w naszym życiu, będziemy w stanie uczynić je pełniejszym, lepszym, radośniejszym.
Hygge – co to właściwie oznacza?
Problem z tym słowem jest taki, że każdy ma swoją własną definicję. Funkcjonuje jako rzeczownik, ale także czasownik – hyggować i przymiotnik – hyggelig. Usiłując uchwycić znaczenie możemy odwołać się do wyobrażenia sobie wszystkiego, co sprawia, że jest nam ciepło i przyjemnie, czujemy się bezpiecznie i mamy swoje małe miejsce na ziemi. Hygge to magia codzienności, rozmowy przy kominku w zimny wieczór, trzymanie się za ręce, rodzinny obiad, gry planszowe na podłodze przytulnego salonu. I dużo, dużo więcej.
Istotna jest spontaniczność. Nie można stworzyć nastroju hygge na zawołanie, można jedynie (lub aż) włożyć wysiłek w to, żeby odpowiednia oprawa i nasze nastawienie pomogły w osiągnięciu relaksu i poczucia wspólnoty. Hygge to coś, do czego się dąży, właśnie tak jak dąży się do szczęścia.
Co jest najważniejsze w hygge
1. Bliskość. To ci najbliżsi dają nam najwięcej szczęścia, to z nimi można najlepiej hyggować. Spotkania z przyjaciółmi, rodziną, popijanie wina w ogrodzie ze znajomymi, wszystko to może sprawić, że poczujemy się tak dobrze, że będziemy chcieli żeby to trwało i trwało. W rodzinie ważne są małe tradycje jak na przykład naleśniki w niedzielne poranki, zdobienie tortu przez dzieci przed swoimi urodzinami, albo gry planszowe w piątkowe wieczory. Podczas takich hygge momentów można poczuć jak bardzo jesteśmy związani. Jest to bardzo ważne już od najmłodszych lat. Nic nie zastąpi dzieciom obecności rodziców i innych bliskich osób, dzięki niej, dzięki wspólnym chwilom mogą one zbudować poczucie bezpieczeństwa, stworzyć bezpieczną bazę, z której mogą eksplorować świat, wiedząc, że zawsze mają dokąd wrócić. Jest to bardzo ważne szczególnie teraz, w dobie wszechobecnych komputerów, telefonów, tabletów, kiedy to ludzie coraz mniej czasu spędzają na rozmowie i robieniu czegoś razem.
2. Wystrój. Duńczycy kochają świece, punktowe, delikatne oświetlenie, odpowiednio zaplanowaną przestrzeń, ponieważ dzięki temu zarówno domownicy, jak i goście mogą poczuć się zrelaksowani. Przytulne wnętrze jest bardzo ważne dla hygge, wystarczy porównać nasze odczucia w pomieszczeniu o zimnym wystroju z jaskrawym oświetleniem i w takim które samo prosi się o to, żeby człowiek rozsiadł się w wygodnym fotelu i oddał odpoczynkowi. Poza przytłumionym światłem istotne są też materiały, z których wykonane są meble – powinny być naturalne. Ważne są dodatki: miękkie koce, poduszki, zdjęcia bliskich, pamiątki ze wspólnych podróży, prezenty. W hygge domu nie powinno też zabraknąć książek, roślin, płyt. Przestrzeń powinna skłaniać do wspólnego spędzania czasu, musi być miejsce, żeby rozsiąść się wygodnie z rodziną i przyjaciółmi i zapomnieć o całym świecie. Powinny dominować ciepłe, naturalne kolory. W gruncie rzeczy w każdym pomieszczeniu hygge wygląda inaczej, a to dlatego, że zamieszkują je inni ludzi, dla których ważne są inne rzeczy.
3. Jedzenie. Jest to absolutnie nieodłączny element hygge, dla wielu osób wręcz najważniejszy. Smakołyki, domowe wypieki, potrawy, które są w rodzinie od pokoleń, albo stały się tradycją niedawno i kojarzą nam się tylko z najbliższymi. Wszystko co mieści się w pojęciu „comfort food”, czyli potrawy wywołujące ciepłe, silne uczucia i są lekiem na bolączki dnia codziennego. Nie od dziś wiadomo, że jedzenie i picie jest dla ludzi bardzo ważnym elementem nawiązywania i utrzymywania relacji. Romantyczna kolacja, rodzinny obiad czy piknik, niedzielne leniwe śniadanie, wieczór z przyjaciółmi, spotkanie z koleżankami w kawiarni, wszystko to wiąże się ze wspólnym podjadaniem lub popijaniem. Im przyjemniejsze i lepiej kojarzące się smakołyki, tym bardziej hygge. Tendencja do dokonywania zdrowszych wyborów, którą można wyraźnie obserwować od dłuższego czasu wcale nie musi odbierać radości ze wspólnego biesiadowania. Pieczone rano bułeczki mogą być z razowej mąki orkiszowej, domowe batony słodzone daktylami, ciasta - syropem lub ksylitolem (wystarczy spojrzeć na przepisy na naszym blogu, żeby nie mieć co do tego wątpliwości).
Dlaczego warto?
Gdyby zapytać ludzi – co jest dla nich najważniejsze, zapewne wielu odpowiedziałoby, że rodzina, zadowolenie z życia lub ogólnie rzecz biorąc bycie szczęśliwym. Jednak bardzo często w pędzie życia zatracamy wszystkie te wartości. Koncentrując się na pracy, żeby zapewnić byt dzieciom nie zauważamy że nie dajemy im tego, co najcenniejsze, czyli czasu tylko dla nich. Dlatego warto brać przykład z mistrzów doceniania codzienności i celebrowania pięknych momentów. Warto zakochać się w idei hygge.
Jak zaprosić hygge do swojego życia
· Spraw żeby twój dom był bardziej przytulny – zadbaj o delikatne oświetlenie, zamiast ostrego górnego światła, zapalaj świece, rozłóż miękkie koce, wybierz i opraw ulubione zdjęcia
· Zaplanuj czas, kiedy jesteś tylko z najbliższymi lub przyjaciółmi, wyłącz wtedy komputer, nie odbieraj telefonu, niech wiedzą, że w tej chwili są dla ciebie najważniejsi
· Stwórz domowe tradycje, na przykład wybierz jeden dzień w tygodniu kiedy będziecie robić coś, co bardzo lubicie
· Staraj się spędzać chociaż trochę czasu na wyciszeniu, żeby móc odetchnąć od pędu życia
· Bądź gościnny, spraw żeby odwiedzający cię przyjaciele poczuli się jak u siebie w domu, wtedy atmosfera stanie się na pewno wyjątkowa
· Słodkości? Dla wielu osób są ważnym czynnikiem budzącym rozkoszne skojarzenia, warto tworzyć domowe, zdrowe kulinarne cuda i pałaszować je z bliskimi
· Wyjedź gdzieś – za miasto, na działkę, nad jezioro, na piknik, gdzieś, gdzie będziesz mógł spędzić aktywny czas, odnaleźć spokój i odpocząć od zgiełki
Pokaż więcej wpisów z
Czerwiec 2017