Kleszcze - czy warto się ich bać i jak się przed nimi bronić?

2017-07-30
Kleszcze - czy warto się ich bać i jak się przed nimi bronić?

Kleszcze sieją popłoch wśród spacerowiczów. Latem są nieustannie jednym z popularnych tematów. Na świecie poza kleszczowym zapaleniem mózgu i boreliozą, które są najczęstsze, istnieje ponad 50 innych chorób przenoszonych przez te małe pajęczaki. Kiedyś straszyły głównie osoby przebywające dużo w lesie, dziś boi się już każdy, ponieważ są wszędzie. Można je spotkać na trawnikach, w ogrodach, na działkach, właściwie nie ma miejsca w którym moglibyśmy czuć się bezpiecznie. Jednak to nie powód, żeby schować się w domu i nie korzystać z możliwości wylegiwania się czy uprawiania sportu na łonie natury. Im większa wiedza, tym większa szansa na to, że kleszcze nie będą dla nas niebezpieczne lub przynajmniej że zminimalizujemy ryzyko, dlatego warto się w nią uzbroić.

Kleszcze - 8 rzeczy które warto o nich wiedzieć

1.    Trzeba mieć świadomość, że nosicielem boreliozy jest co trzeci kleszcz. To oznacza, że nawet jeśli zostaliśmy ugryzieni i kleszcz był do nas przyczepiony długo wcale nie musiał przenieść nam chorobotwórczych mikrobów.
2.    Kleszcze nie spadają z drzew na ludzi, jak się kiedyś sądziło. Maksymalna wysokość na którą się wspinają to ok. 120 -150 cm, bardzo często są ukryte w trawach lub czekają aż otrzemy się o krzaki, w których są ukryte.
3.    Kleszcze są ślepe. Mitem jest więc to, że mógłby mieć dla nich znaczenie kolor ubrania. Wyczuwają zapachy i ciepło potencjalnego żywiciela.
4.    Najbardziej aktywne są od rana do południa i od 16 do zmierzchu. Najbezpieczniejszy czas na spacery wypada zatem między 12 a 16.
5.    Choć występują właściwie wszędzie, najbardziej lubią skraj lasu lub brzegi ścieżek.
6.    Od przyczepienia się do ofiary do wkłucia mija całkiem sporo czasu. Kleszcz szuka odpowiedniego miejsca, najbardziej lubi ukryte, ciepłe miejsca jak np. zgięcia łokcia czy kolan, albo pachwiny. W tym czasie, jeśli obejrzymy dokładnie ciało, możemy pozbyć się go zanim zdąży ugryźć.
7.    Kleszcze wcale nie są duże i świetnie widoczne. Wręcz przeciwnie, są brązowe i zanim napiją się krwi - naprawdę malutkie.
8.    Ugryzienie kleszcza jest bezbolesne, ponieważ ślina kleszcza zawiera wiele substancji biochemicznych, w tym substancje znieczulające, które powodują, że nie czujemy ukłucia ani żerowania.

Co można zrobić, żeby zminimalizować ryzyko?
Wybierając się na spacer najlepiej wybierać pełne buty i wpuszczone w nie długie spodnie, a także długie rękawy. Głowę warto ochronić czapką lub kapeluszem. Wędrując po lesie trzeba trzymać się, w miarę możliwości, środka ścieżki, nie ocierając się o krzaki. Po powrocie należy otrzepać ubranie i włosy (przed wejściem do domu), a następnie wziąć prysznic i obejrzeć dokładnie całe ciało, zwracając szczególną uwagę na pachy, zgięcia podkolanowe i inne „ukryte” miejsca. Można zastosować naturalne, neutralne dla zdrowia środki odstraszające kleszcze takie jak np. czosnek. To, co przyciąga do nas kleszcze to między innymi zapach, woń czosnku przenika do potu i może odstraszyć kleszcze. Przede wszystkim warto jednak sięgnąć po olejki eteryczne, mogą sprawdzić się:

   

·         Olejek goździkowy 
·         Olejek lawendowy
·         Olejek z trawy cytrynowej
·         Olejek eukaliptusowy
·         Olejek cytronelowy
·         Olejek z drzewa herbacianego
·         Olejek tymiankowy
·         Olejek paczulowy
·         Olejek z mięty pieprzowej

Aby przygotować preparat odstraszający kleszcze, należy wymieszać od 5 do 10 kropli wybranego olejku eterycznego z 50 ml oleju roślinnego (np. rzepakowego, słonecznikowego, lnianego, jojoba, z nasion winogron czy z wiesiołka). Jeśli dobrze dobierzemy olej bazowy możemy przy okazji zadbać o naszą skórę.

Gdy kleszcz jednak ugryzie…

Kiedy nie udało się uniknąć ugryzienia i z przerażeniem znajdujemy opitego naszą krwią kleszcza, po pierwsze nie wpadajmy w panikę. Jednocześnie trzeba pamiętać, że należy go usunąć jak najszybciej. Nie warto zatem jeździć po mieście szukając lekarza, który pomoże wyjąć kleszcza, tylko postarać się wykonać ten prosty zabieg od razu. Do transmisji patogenów może dojść nawet w ciągu 45 minut od ugryzienia. W żadnym wypadku nie można smarować kleszcza masłem czy innym tłuszczem, są to stare „sposoby”, które mogą bardzo zaszkodzić. W ich konsekwencji kleszcz wypuszcza do krwi chorobotwórcze mikroby.  Wbitego w ciało pajęczaka najlepiej jest podważyć (w miarę możliwości nie ściskać) i wyciągnąć, nie wykręcając. To, czego się boimy znajduje się w odwłoku kleszcza, więc jeśli zdarzy się że pod skórą zostanie aparat gryzący, nie warto się tym szczególnie przejmować. Najlepiej jednak pozwolić obejrzeć ugryzione miejsce lekarzowi.

Groźna borelioza
Warto zachować wyjętego kleszcza i oddać go do badania, dowiemy się w ten sposób czy był nosicielem groźnych dla nas chorób. Objawem zakażenia boreliozą bardzo często (ale nie zawsze!) jest rumień wędrujący. To zaczerwienienie pojawiające się w różnych miejscach (niekoniecznie w miejscu, w którym znajdował się kleszcz), może znikać i pojawiać się znów gdzie indziej. Mogą pojawić się także tak zwane objawy grypopodobne. Boreliozę leczy się antybiotykami i należy poddać się leczeniu jak najszybciej. Nie ma jednak przeciwwskazań by skorzystać również z naturalnych sposobów leczenia i w ten sposób wzmocnić organizm. Jednym z nich jest ocet jabłkowy, stosowany od wielu lat ludowy sposób na pokonywanie różnych zakażeń bakteryjnych. Należy zmieszać trzy łyżeczki do herbaty octu jabłkowego z filiżanką wody (0,25 l). Woda powinna być w temperaturze pokojowej, można też użyć gorącej wody. Pić przed posiłkami trzy razy dziennie.

Pokaż więcej wpisów z Lipiec 2017
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel